W dniach 15-18 lutego 2012 odbyło się Warszawie spotkanie przygotowawcza dla członków reprezentacji Olimpiad Specjalnych Polska przed Europejskimi Mityngami: Łyżwiarstwa Szybkiego Olimpiad Specjalnych (9-12 marca, Heerenveen, Holandia) i Tenisa Stołowego Olimpiad Specjalnych (12-16 kwietnia, Lublana, Słowenia). – Dla mnie to radość, więc się nie stresuję. Będziemy walczyć o złoto – powiedział Marcin Liberek, zawodnik Olimpiad Specjalnych Oddziału Regionalnego Mazowieckie

 

Zawodnicy i trenerzy zakwaterowani byli w OSiR Polna w Warszawie, który zapewnił im również miejsce do treningu.

– To są ostatnie dni przed wyjazdem. Myślę że zawodnicy przygotowani są dobrze, szlifujemy ostatnie rzeczy: sam start, samą jazdę szybką, takie techniczne sprawy. Myślę, że nie będzie źle na miejscu – opowiadał Jarosław Gilga, trener łyżwiarzy szybkich.

Sami zawodnicy nie ukrywali, że wyjazd do Holandii to dla nich spore przeżycie.

– Treningi są fajne, tylko teraz jestem trochę w stresie, bo to są ostatnie chwile i wiadomo, że nie wszyscy będą mogli wystartować. Z początku łyżwiarstwa uczył mnie mój tata, potem jeździłam na treningi sama. Ja to akurat jestem samoukiem, to znaczy, że się przypatrzę jak ktoś jeździ na łyżwach, próbuję to powtórzyć i wychodzi. Kiedy przyszłam na trening, trener zauważył, że już umiem jeździć, wtedy na warsztacie się sami zdziwili, nawet mi zdjęcia nie umieli zrobić, tak szybko jeździłam – mówi Justyna Bunalska z Oddziału Regionalnego Śląskie.

– Ja przyjechałam z Podlaskiego. Jeżdżę na łyżwach i na rolkach – opowiadała Basia Konopko.

– Jestem ze Śląskiego. Reprezentowałam Polskę w Grecji w jeździe na rolkach, teraz będę w łyżwiarstwie. Byłam już też na łyżwach w Boise w Ameryce, ale fajniej było w Grecji, bo było ciepło – mówi Karolina Staniucha.

Nie wszystkim towarzyszył stres.

– Ja się nie stresuję. Dla mnie jest radość, bo ja wyjeżdżam. Będziemy się starać o złoto, będzie dobrze. Mnie nie stać na takie wyjazdy, bo wszystko drogie – mówił Marcin Liberek, z Oddziału Regionalnego Mazowieckie.

 

Do kwietniowego wyjazdu przygotowywała się z kolei kadra tenisa stołowego.

 

– Przygotowania idą bardzo dobrze. Zawodnicy teraz pojadą do siebie, gdzie zapowiedzieli ostre treningi. A rywale za granicą? Mogą być trochę lepsi, ale wcale nie muszą. My też możemy być najlepsi. Nie mieliśmy tutaj za dużo czasu na zwiedzanie. Dużo trenowaliśmy – powiedział Marian Behnke, trener kadry tenisa stołowego.

A co na to sami zawodnicy?

– To mój pierwszy wyjazd za granicę. Może ci z zagranicy są lepsi od nas? A może wcale nie, okaże się – zastanawiał się Damian Ogrodnik z Oddziału Regionalnego Podlaskie.

Z kolei Damian Berczyński z Oddziału Regionalnego Łódzkie opowiadał o swojej pasji do wielu dyscyplin sportu. – Ja kiedyś byłem za granicą. W Grecji w piłkę grałem. Biegi, piłka, tenis – oto moje sporty. Najbardziej lubię piłkę. W Warszawie mi się podoba, super miejsce, dobre treningi i jedzenie.