To prawdziwa armia dobrych ludzi – jest ich 9 tysięcy. Podpowiadają kibicom jak trafić do właściwego obiektu sportowego, pomagają zawodnikom, pilnują porządku, wspierają sędziów, są tłumaczami, przewodnikami. Wolontariusze – bez nich Igrzyska nie miałyby prawa się udać. Bezinteresownie poświęcają swój czas, żeby turyści, widzowie, sportowcy i trenerzy mogli czuć się komfortowo. Najczęściej można spotkać wolontariuszy w seledynowych koszulkach – oni są do dyspozycji widzów. „Różowi wolontariusze” pomagają gościom honorowym Igrzysk a zieloni pracują ze sportowcami i sędziami. Zobaczcie, jak dużo poczucia humoru mają wolontariusze w Los Angeles. Potrafią poprawić humor każdemu!