130 zawodników, 45 trenerów, wolontariusze i sympatycy Olimpiad Specjalnych Polska zgromadzili się we wtorek 11 marca pod stokiem w Suchem. Igrzyska potrwały do piątku.
Wszystkich powitał Grzegorz Małkus z komitetu organizacyjnego. Na stoku z flagą Olimpiad Specjalnych Polska już czekali koordynatorzy narciarstwa zjazdowego. Odpalili też pochodnie.
Kolejny przemawiał Mariusz Damentko, dyrektor sportowy z europejskiego biura Special Olympics.
– Dokładnie 26 lat temu tutaj, na Podhalu, odbyły się pierwsze w tej części Europy zimowe igrzyska Olimpiad Specjalnych. Byliśmy więc pionierami. Od tego momentu zrobiliśmy ogromny postęp i teraz jesteśmy jednym z najlepszych programów narodowych na świecie. Było to możliwe dzięki takim wspaniałym ludziom jak wy. Mary Davis, dyrektor europejskiego biura Special Olympics prosiła, żebym przekazał wam najlepsze życzenia. Wam, młodym ludziom, którzy mimo słabej w tym roku zimy świetnie się przygotowali do zawodów – mówił Damentko.
Następnie na scenie pojawiła się Wiceprezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) dr Agnieszka Kloskowska-Dudzińska.
– Słowo mityng, oprócz sportowego, ma też inne znaczenie. Mityng to też spotkanie, dlatego cieszę się, że jestem tutaj z wami – powiedziała Kłoskowska-Dudzińska i życzyła wszystkim zawodnikom sukcesów.
Później flaga w rękach koordynatorów narciarstwa zjazdowego zjechała ze stoku i po chwili zatrzepotała nad głowami zgromadzonych w Suchem.
Przysięgę Olimpiad Specjalnych odczytał Paweł Menducki, który podczas Światowych Zimowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych w PyeongChang zdobył trzy medale. Potem wszystkich rozgrzał występ zespołu ludowego „Harnasie”.
W środę odbyły się preeliminacje, które wyłoniły grupy sprawnościowe. Impreza trwała do piątku. Organizatorem zawodów był Oddział Regionalny Świętokrzyskie.
– Dobrze mi się pojechało. Uprawiam narciarstwo alpejskie od czwartego roku życia. Narty to jest sama przyjemność. I nie tylko medale – ładna pogoda, ludzie – mówiła nasza zawodniczka Sabina Czernic.
Wspierałą ją mama.
– Sabina była w tamtym roku w Korei, gdzie zdobyła złoty medal. Bardzo ją to uskrzydliło, nas też. Ale to nie najważniejsze. Sport nas nieprawdopodobnie łączy – nasze dzieci, ale też nas, rodziców – mówiła mama Sabiny.
Damian Łysiak, trener łyżwiarzy szybkich z Oddziału Regionalnego Świętokrzyskie.
– Dla starszych zawodników sport jest formą terapii, a dla dzieci świetna zabawa. Cieszą się z wyjazdów, z medali, bardzo chętnie trenują – mówił Damian Łysiak.
W piątek najlepszych narciarzy dekorowała m.in. Małgorzata Tlałka, legenda polskiego narciarstwa alpejskiego.
– Jestem pod wrażeniem prawdziwej i głębokiej spontaniczności i radości. Czasem też smutku, bo to też się zdarza. Jestem mocno wzruszona i dla mnie to zaszczyt móc ich dekorować – mówiła Tlałka.